1:53:20
Tato, to nie ta pasza!
1:53:47
Byłam im wdzięczna za ciszę.
1:53:52
Zrozumiałam,
że miłością nie można kierować.
1:53:55
Jej absolutną,
czystą tajemnicą.
1:53:59
Żeby kochać Roberta. . .
1:54:01
nie mogłam z nim być.
1:54:04
Richarda kochałam,
gdy tylko był obok.
1:54:10
Pragnęłam się
tym podzielić!
1:54:13
Jak zmieniłoby to
nasze życia?
1:54:17
Kto jeszcze
mógł poją takie piękno?
1:54:26
Nazywam się
Francesca Johnson.
1:54:28
Żałuję. . .
1:54:31
że nie przyszłam wcześniej .
1:54:35
Przeszkadzam?
1:54:38
Nie.
1:54:41
"Stałyśmy się nierozłączne.
1:54:44
"Stałyśmy się nierozłączne.
1:54:45
Co dziwne, o Robercie
powiedziałam jej dopiero po kilku latach.
1:54:53
Jej towarzystwo sprawiało. . .
1:54:55
że czułam się. . .
1:54:58
bezpiecznie. . .