:44:00
Naprawdę.
:44:04
Nie było nam lekko,
tak jak i wam nie jest lekko.
:44:12
To miejsce go zabiło.
Przestało mu zależeć.
:44:19
Nie pozwól,
by tak było z tobą.
:44:23
- Nie uważaj się za twardziela.
- Muszę iść.
:44:36
Do zobaczenia w domu.
:44:39
Liczę na ciebie.
:44:44
Wytrzyj twarz.
Nie pokaż im, że płakałeś.
:44:48
Nie daj im satysfakcji.
:44:52
Wyjdziesz stąd migiem.
:44:58
Poradzisz sobie.
:45:06
Nie chciałem go puścić.
Nikt nigdy nie był mi tak bliski.
:45:17
Wielu rzekomych twardzieli
krzyczało w nocy przez sen.
:45:23
Było też słychać inne krzyki.
Nie jęki strachu i osamotnienia.
:45:28
Niższe i stłumione
krzyki cierpienia.
:45:33
Takie krzyki mogą zmienić życie.
Kto je raz usłyszy,
:45:37
ten ich nigdy nie zapomni.
:45:40
Tej nocy krzyczał
mój przyjaciel, John,
:45:43
gdy odwiedził go Ralph Ferguson.