:16:09
- Przepraszam za spóźnienie.
- Drobiazg.
:16:11
Chyba mam kandydata na świadka.
Chodź ze mną.
:16:18
- Dokąd idziemy?
- Do niego. Na plebanię.
:16:32
Jak tam rozprawa?
:16:34
To była pierwsza runda.
Macanie przeciwnika.
:16:40
- A jak chłopaki?
- Woleliby być gdzie indziej.
:16:45
Najcenniejsze są dla nas
zbłąkane owieczki.
:16:50
Jeszcze nie jest za późno.
:16:54
Mamy ostatnią szansę zawrócić
te owieczki ze złej drogi.
:17:01
Zgodną z prawem?
:17:04
- Ostatnie szanse nie bywają takie.
- Czy za tym stoi Benny?
:17:09
Tak, ale nie on
wszystkim kieruje.
:17:13
- A kto kieruje?
- Michael.
:17:17
Mogłem na to wpaść,
gdy wziął tę sprawę.
:17:21
Plan jest dobry.
:17:24
Michael przewidział
prawie wszystko. Prawie.
:17:29
Ale nie wszystko.
Bo byś tu nie przyszedł.
:17:33
- Nie okłamuj mistrza kłamstwa.
- Właśnie.
:17:39
Czego wam brakuje?
:17:44
Świadka.
:17:46
Który by zeznał, że był z nimi
w chwili zabójstwa.
:17:50
- A ksiądz byłby w sam raz?
- Nie byle jaki ksiądz.