:49:01
Oni nie zauważyliby
prezydenta-Włocha.
:49:06
Snyder nieźle sobie radzi.
Myślałam, że nie ma siły stać.
:49:11
To pijak, ale nie dureń.
:49:14
- Musimy załatwić uniewinnienie.
- Musisz ich usunąć z tego baru.
:49:21
A to ci załatwi tylko świadek.
Którego dotąd nikt nie widział.
:49:27
A jeśli nie przyjdzie?
Jeśli zostaniemy z tym, co mamy?
:49:31
Sąd to miejsce dla bogaczy w garniturach
:49:35
i prawników o trzech nazwiskach.
:49:38
W sądzie można kupić sprawiedliwość,
:49:42
która na ulicy nie ma ceny.
I nie jest ślepa.
:49:46
- Na ulicy ta dziwka ma oczy.
- Potrzebujemy obu rodzajów.
:49:53
To dawaj świadka.
:50:40
Przysięgli, proszę nie brać
pod uwagę zeznań pana Fergusona.
:50:45
Wykreślono je z protokołu.
:50:49
To wszystko.
:50:51
- Oskarżenie?
- Dziękuję.
:50:53
- Obrona gotowa?
- Nie wiem...
:50:57
Nie wiem, Wysoki Sądzie.