1:19:03
Nic.
1:19:04
Muszę już jechać. Angela czeka.
1:19:07
Na razie.
1:19:15
Szybciej.
1:19:22
Zrób coś!
1:19:23
Przecież robię. Ratuję cię.
1:19:27
- Cofnij się.
- Boże!
1:19:30
To nie Monty!
1:19:33
Już wszystko dobrze, kochanie.
1:19:38
To niegroźne.
1:19:41
Co się stało?
1:19:44
Mamy tu zdechłego węża.
1:19:47
To dziwne.
1:19:49
Ja też.
1:19:52
Oto twój uroczy adwokat,
pan Mordecai.
1:19:58
Pływał 400 m. od brzegu.
Pokaż mu resztki jego buźki.
1:20:05
Kraby szczególnie gustują
w prawnikach.
1:20:09
Jak lasagna.
1:20:11
Przykryj go.
1:20:12
Czemu miałeś z nim jutro
spotkanie?
1:20:17
Miałem procesować się
z producentem jogurtów.
1:20:22
Nie znam się na tym, ale sądzę...
1:20:25
że nie robią tego
producenci jogurtów.
1:20:28
Reprezentował
pobitego u was chłopaka.
1:20:31
To fascynujące, Shad.
1:20:34
Miał zdjęcie.
1:20:37
Zaraz z wymiotuję.
1:20:39
Zaraz. Czyje zdjęcie?
1:20:42
Ustawodawcy?
1:20:44
Tego, który pobił chłopaka.
1:20:47
- Gdzie negatyw?
- Nie wiem.
1:20:52
Odśwież się.
1:20:56
Dziękuję.
1:20:57
- Coś na deser?
- Proszę rachunek.