:21:04
Kiedy chuć wróciła,
:21:06
myśIami jego zawładnęła
ponura desperacja.
:21:11
Postnarkotyczny instynkt,
pobudzony gorzała i prochem
:21:15
bezIitośnie kpił
z nie zaspokojonej zadzy.
:22:16
I tak oto - zakochał się.
:22:28
Nie chcę się narzucać,
:22:31
aIe zachwyciła mnie finezja
z jaka dałaś mu kosza.
:22:34
PomyśIałem:
"niezwykła dziewczyna".
:22:38
- Jak ci na imiÄ™?
- Diane.
:22:40
- Dokad idziesz?
- Do domu.
:22:42
- To znaczy?
- Tam gdzie mieszkam.
:22:44
- Ĺšwietnie.
- DIaczego?
:22:46
OdprowadzÄ™ ciÄ™, aIe
niczego nie obiecujÄ™.
:22:49
Zawsze tak bajerujesz,
czy to pierwszy raz?
:22:53
Z zasady nie podrywasz, prawda?
:22:57
JesteĹ› cichy i wrazIiwy,
aIe, jeśIi zaryzykuję,