:48:01
Mikrusy pojawiły się nie wiadomo skąd?
:48:03
Dzieciarnia strzelała do mnie perfumami.
:48:07
Z pistoletów na wodę.
:48:09
Perfumy z pistoletów?
:48:11
Tak. Pistolety na wodę?
:48:13
Sikawki?
:48:14
Tak. Myślę, że sikawki.
:48:16
Dziwne, co?
:48:17
Poczekaj, robi się gorąco.
:48:19
Popatrz jak próbuje się z tego wykręcić.
:48:21
On nic nie zrobił, Sam.
:48:23
Anton, nie sądzisz, że to trochę dziwne...
:48:26
by dzieci strzelały w ciebie perfumami?
:48:29
Myślałem, że tutaj dzieci tak robią.
:48:32
Taka moda, bo ja wiem.
Trzeba zrobić sałatę.
:48:34
To bardzo drogie perfumy, Anton.
:48:36
Używałam ich.
:48:38
Dobra uwaga, Sam!
:48:43
W ubiegłym tygodniu
miałeś szminkę na kołnierzyku.
:48:47
Od małpki.
:48:51
A teraz perfumy z sikawek...
:48:52
bogatych nowojorskich dzieciaków.
:48:55
Jakie jest prawdopodobieństwo...
:48:56
że coś takiego zdarzy się jednej osobie?
:48:58
Nie wiem. Spytaj matematyka.
:49:00
Zapytaj swojego dawnego chłopaka,
tego od Drogi Mlecznej.
:49:02
To o tobie, Sam.
:49:03
Do czego zmierzasz?
:49:04
Doprowadzasz mnie do szaleństwa.
:49:06
Anton, chcę, żebyś mi coś przyrzekł.
:49:09
Przyrzeknij, że jeśli coś zrobisz...
:49:13
powiesz mi o tym.
:49:19
Dlaczego zawsze myślisz o tych rzeczach?
:49:22
Może powinniśmy zastanowić się nad tym.
:49:23
Nie zniosłabym, gdybyś mnie okłamał.
:49:27
Najsłodsza, dlaczego miałbym chcieć
kochać się z hamburgerem...
:49:31
kiedy mogę kochać się z befsztykiem?
:49:34
Och, chodź tutaj.
:49:36
Zapomnij o tym.
:49:38
Jeszcze odrobinka, Sam.
:49:40
Odrobinka.
:49:48
Przynieś filiżanki i spodki.
:49:51
I parę butelek.
:49:58
Co straciłem?
:49:59
Myślę, że jesteśmy już blisko.