1:06:00
Trochę to dziwne, że...
1:06:18
Musisz wszystko zepsuć?
1:06:21
Nie pożegnaliśmy się jeszcze?
1:06:26
Ciągle tu jesteś.
1:06:39
Nie, ona nie chce pana widzieć.
1:06:44
Nie, ona nie chce pana widzieć.
1:06:46
Nie mogę pana wpuścić.
1:06:47
Jeszcze raz spróbuje się pan tu zakraść,
a zawołam policję.
1:06:50
Jak śmiesz, draniu!
1:06:52
Zgwałcę ci czaszkę.
1:06:56
Pomywacz!
1:06:59
Wiedziałem, że to ty.
1:07:01
Anton, cześć.
1:07:02
Jak ty się witasz ze starym szefem?
1:07:05
Co słychać?
1:07:06
Nigdy nie było lepiej.
1:07:07
Każdego dnia i każdej nocy jest święto.
1:07:11
Świetnie. Lepiej pójdę już.
1:07:15
Kłamię.
1:07:17
Czuję się okropnie.
1:07:18
Rozstałem się z narzeczoną.
1:07:20
Straciłem restaurację, jestem bez forsy.
1:07:25
Przykro mi.
1:07:26
Nie przejmuj się. Nie musi ci być przykro.
1:07:28
Jeszcze nie.
1:07:29
Jeszcze nie.
1:07:31
A więc zostań ze mną.
1:07:33
Dlaczego? Nawet mnie pan nie zna.
1:07:35
Wiem jedno.
1:07:36
Ostatniej nocy w restauracji...
1:07:38
wszyscy biegali wkoło, nawet ja...
1:07:40
ale zauważyłem, że ty
w twoim małym pomieszczeniu...
1:07:42
nie rozglądałeś się wokół...
1:07:43
nie gapiłeś się głupio, jak reszta.
1:07:46
Po prostu twardo pracowałeś dalej.
1:07:47
Jesteś dobrym człowiekiem,
dobrym przyjacielem.
1:07:50
A przy okazji, jak się nazywasz?
1:07:52
Mike, jestem wykończony nerwowo.
1:07:55
Nie daję sobie rady.
1:07:57
Czuję się vide.
1:07:58
To tak, jakby ktoś zabrał kawałek mnie.