:46:03
W porządku?
:46:05
Rozumiem.
Następne pytanie?
:46:07
Dokąd lecicie moim samolotem?
:46:09
- Do Disneylandu.
- Pan kłamie.
:46:12
Pan także.
Nie ma nic gorszego...
:46:16
niż gliniarz z chorym pęcherzem.
:46:25
Lotnisko Lerner w samym środku pustkowia.
To nasz punkt docelowy.
:46:29
Najbliższy posterunek
policji 49 minut jazdy.
:46:32
Więc, już wiesz.
:46:34
Proszę o uwagę.
Lot 475...
:46:37
Cieszysz się?
Ślicznie wyglądasz.
:46:46
- Pani Poe?
- Tak?
:46:49
Nazywam się Grant,
Biuro Strażnika Narodowego.
:46:51
Na pokładzie samolotu, którym
leci pani mąż wystąpił pewien problem.
:46:55
Potrzebujemy pani pomocy.
Samolot już czeka.
:47:04
No i co ci chodzi
po łbie chłopku-roztropku?
:47:07
O czym to ja myślałem?
:47:11
A, już wiem.
:47:13
Zastanawiałem się dlaczego
czarny reakcjonista tzn. ty...
:47:17
słucha rozkazów białasa,
któremu poprzewracało się we łbie.
:47:21
Prawda, że to intrygujące?
:47:25
Każdy sposób jest dobry.
:47:27
Będę udawał spokojnego czarnucha aż dolecimy na miejsce.
:47:30
A potem zacznie się moja era.
:47:43
O co wam poszło?
:47:45
A nic takiego, po prostu...
:47:48
na pokładzie tego samolotu zebrali się
najwięksi dranie z tego świata...
:47:52
i udało im się przejąć
kontrolę nad lotem...
:47:56
a my znaleźliśmy się
w samym środku tego bajzlu.