:12:06
"Fleur-de-Lis"
Czego tylko zapragniesz
:12:10
"Oto wigilia
w Mieście Aniołów.
:12:13
Gdy uczciwi obywatele
spokojnie śpią...
:12:16
narkomani polują
na marihuanę.
:12:18
Nie wiedzą, że powstrzyma ich
ten człowiek...
:12:23
pogromca zbrodni,
Jack Vincennes.
:12:25
Bicz na trawiarzy
i ich koleżków".
:12:30
Podoba ci się, Jackie?
:12:34
Subtelne.
:12:36
Co tak długo?
:12:37
Partner pomógł napastowanej damie.
:12:41
Pokręciły mu się priorytety.
:12:43
Znowu te numery, Bud?
:12:46
Hollywood Jack, co cię sprowadza
w nasze skromne progi.
:12:50
Czego tu szukasz?
:12:52
Pilnuję bezpieczeństwa.
:12:54
Zabierz ich i wpisz do rejestru.
:12:57
- Impreza jest na górze.
- Zaraz przyjdę.
:13:05
Po co to?
:13:07
Masz dziś dyżur, prawda?
:13:09
Co z tego?
:13:10
To premia od "Po cichu".
:13:12
Kup sobie nowe kapcie.
:13:14
Dzięki. Zabierz tę łapówkę.
:13:17
Nie interesuje mnie to.
:13:26
Co się dzieje?
:13:27
Sześciu kaktusów.
:13:29
Meksykanie, którzy napadli
Browna i Helenowskiego.
:13:32
Helenowski stracił 3 litry krwi
a Brown jest nieprzytomny.
:13:35
Mają tylko guzy, siedzą w domu.
:13:37
Słyszałem coś innego.
:13:38
Do aresztu.
:13:40
Słyszałeś, co te tacojady
zrobiły naszym?
:13:46
Helenowski stracił oko, a Brown
patrzy już na księżą oborę.
:13:52
Czekają ich wesołe święta.
:13:55
Hej, chłopaki.
:13:56
Chłopaki.
:13:58
Przywieźli Meksykanów.