:28:01
O, Bo...
:28:05
Jak się wszystkim podobała pobudka?
:28:07
Dobra, mamy linie telefoniczne.
Linie działajią.
:28:10
Generator się włącza.
:28:13
Zasilanie awaryjne działa.
Co do ciebie przychodzi, Phil?
:28:16
Mam...
:28:18
- Katie, DWP?
- DWP - właśnie to robię.
:28:21
- Ktoś widział Billa?
- Utknął na drodze 10. Jeszcze nie dotarł.
:28:30
Ludzie, słuchajcie.
:28:32
Zarządzam spotkanie kierowników
wszystkich wydziałów dokładnie za 5 minut.
:28:35
Odlotowy kapelusz, Emmit.
:28:37
Dzięki. Twoja żona dziś rano obudziła się
i powiedziała mi dokładnie to samo.
:28:41
- Cześć.
- Jesteś zwolniony.
:28:43
Jeszcze jakieś docinki,
czy możemy zająć się pracą?
:28:45
Takjak ipaństwo, my tutaji w studio
Kanału 10 poczuliśmy ten wstrząs dziś rano.
:28:49
To było bardzo silne trzęsienie ziemi.
:28:51
Mamy kłopotze skontaktowaniem się
z urzędnikami do sprawzagrożeń...
:28:54
Zapnij pas, kochanie. Pamiętasz?
:29:01
Spokojnie, kochanie. Już masz.
:29:07
Chcę jechać do domu.
:29:09
Jedziemy teraz do najbezpieczniejszego
pokoju w całym mieście, przyrzekam.
:29:13
- Operacyjiny.
- Tak, tu Roark.
:29:15
- Masz Roarka, na pierwszej linii.
- Masz go.
:29:16
Mike, posłuchaj. Nie ma jeszcze raportów
o uszkodzeniach szpitali, ale 911 jest cały.
:29:21
- ATSAC donosi, że autostrady sąwolne.
- Mamy dobre wieści. Autostrady wolne.
:29:26
Chcę, żebyś wysłał wszystkie helikoptery.
:29:28
Bob, potrzebujemy zdjęć.
Muszę mieć te śmigłowce w powietrzu.
:29:31
Jadę teraz na wschód na Wilshire.
Wjeżdżamy teraz na Tar Pits.
:29:34
Słupy stoją, ale nie ma elektryczności.
Od cholery tu dymu.
:29:38
Puść mnie tam, Brian.
:29:40
Tak, wygląda na to, że elektryczność
wysiadła w całym mieście.
:29:44
Jak żeś się tam tak szybko dostał?
:29:46
Dostał? Zaraz, szefie,
wiesz, że ja śpię na twoim biurku.
:29:48
Katastrofa to mojie życie.
:29:52
Katastrofa? On sobie żartuje.
:29:54
Musimy poczekać, aby dowiedzieć się czegoś
od lnstytutu Studiów Geologicznych...