:44:02
Nie dość, że kopnąłem
w kalendarz...
:44:06
to jeszcze muszę
znosić takie zniewagi.
:44:14
Muszę się zebrać do kupy.
:44:18
To idiotyczne.
:44:23
Bez paniki.
Zachowuj się swobodnie.
:44:28
Tak, swobodnie.
:44:31
Zaraz, jestem bałwanem.
:44:34
Tak lepiej.
:44:43
Cześć.
:44:46
Charlie chyba wraca do siebie.
:44:54
Miło znów to widzieć.
:45:01
Musisz być ciepło ubrany.
Noc będzie chłodna.
:45:22
Zjeżdżaj!
:45:23
A, to ty, mamo!
Dobrze, że wróciłaś.
:45:29
Widziałeś coś
strasznego w telewizji?
:45:33
To ty, Gabby.
:45:34
Charlie był bardzo grzeczny.
:45:37
- Co tu się stało?
- Właśnie miałam zapytać.
:45:40
Mamo, to ten bałwan.
:45:41
Widziałam, jest piękny.
:45:43
On żyje.
:45:46
Lepiej już pójdę.
:45:48
Zaczekaj.
Na pewno nic ci nie jest?
:45:52
Mamo, przysięgam.
On ożył, wyszedł na ulicę...
:45:56
i zgarnął go pług.