:19:01
Dalej jazda.
:19:10
Pozwolisz, przyjacielu?
:19:16
Tych ludzi przejmuje teraz
kapral Armando Garcia.
:19:22
- Nagrodę odbierzesz w Tlaxco.
- Prędzej mi kaktus wyrośnie.
:19:27
- Ile jesteśmy warci?
- W sumie... około 200 pesos.
:19:35
200 pesos? Tylko tyle?
Marne 200 pesos za sztukę?
:19:40
- Tracimy czas.
- Dostanę 200 za was obu.
:19:44
Co takiego? Zwariowałeś?
Chyba tego nie przyjmiesz, Jack?
:19:50
Dotknij jeszcze raz mojego brata,
to cię zabiję.
:19:54
Zrobi to.
:19:57
- Myślałem, że jesteście związani.
- Boś głupi.
:20:09
Rzućcie broń.
:20:18
- Na wozie ukryty jest sejf.
- Wiemy. Po niego przyjechaliśmy.
:20:28
Nikt nigdy nie wspomina o mnie,
Jacku O Trzech Palcach.
:20:35
Czy to nie ja wymyśliłem,
jak porwać burmistrza?
:20:40
To ja jestem mózgiem tego gangu.
Beze mnie, wszystko wzięłoby w łeb.
:20:48
Amigos, adiós.