:44:17
Możesz mi podać ręcznik?
:44:34
Macie pewnie z ojcem jakiś ważny interes.
:44:39
Ważny interes?
:44:42
Zjawiasz się nagle obok niego,
:44:44
mieszkasz w jego domu,
jesz kolację z rodziną.
:44:46
To zdarza się po raz pierwszy.
:44:51
Jesteś w wielkim biznesie...
:44:54
a ja myślałam, że z ciebie taki zwykły Joe.
:44:57
-Jestem Joe.
-Ale nie ten, którego spotkałam rano.
:45:01
Podrywający mnie tak sympatycznie,
jak nikt od dawna.
:45:05
Ale jak tylko się zorientowałeś,
kim jestem,
:45:12
zacząłeś się zachowywać jak obcy.
:45:14
Nie chciałem.
:45:17
A czego chciałeś?
:45:23
Pomarzyć w kawiarni,
zawrócić kobiecie w głowie?
:45:27
Nie kryję, że zawróciłeś.
:45:30
Podobało mi się to.
:45:33
Ale 10 godzin póżniej czuję się jak idiotka.
:45:38
Nic z tego nie rozumiem.
:45:40
Ty i mój ojciec, w tym domu.
:45:43
Niepokoi mnie to i...
:45:46
Co się stało z tym miłym facetem
z kawiarni?
:45:51
Kim ty właściwie jesteś?
:45:57
Co ty jesz?
:45:59
Masło orzechowe.