1:00:03
-Obeah.
-Nie, mamo.
1:00:05
Obeah.
1:00:08
-Ja umrę.
-Przestań, mamo. To zwykły człowiek.
1:00:11
-Co to jest obeah?
-Zły duch. Ona ma gorączkę.
1:00:13
-Niech nam pani pomoże.
-Oczywiście.
1:00:16
Nie obeah.
1:00:19
Wszystko będzie dobrze.
1:00:26
-Były panie w rejestracji?
-Nie.
1:00:39
-Zostaniesz tutaj?
-Idż z lekarką. Mama będzie zdrowa.
1:00:44
Nie zostawiaj mnie.
1:00:45
Ona zaraz wróci.
1:00:57
-Obeah.
-Rahtid.
1:01:01
Nie jestem zły, kobieto.
1:01:03
To kim jesteś?
1:01:08
Jestem stamtąd.
1:01:11
Czekasz, żeby nas zabrać?
1:01:13
Jesteś kierowcą autobusu
na tamten świat?
1:01:16
Nie, jestem na wakacjach.
1:01:21
Dziwne miejsce wybrałeś.
1:01:29
Ból. Ból jest zły, zły.
1:01:33
Nie mam z tym nic wspólnego.
1:01:37
-Spraw, żeby nie było bólu.
-Lekarz pomoże.
1:01:42
Nie na ten ból.
1:01:44
Ten ból przechodzi na wylot.
1:01:48
-Spraw, żeby go nie było.
-Nie mogę.
1:01:50
Możesz.
1:01:53
Zabierz mnie tam.
1:01:55
-To jeszcze nie twój czas.
-Spraw, żeby był mój.
1:01:58
Tak już musi być.