:48:02
Zaczął się nowy świat.
:48:05
Dobry pielgrzymie,
nie ma w tym grzechu, gdy dłoni,
:48:07
inna dłoń ze czcią dotknie
lub nawet ją trzyma.
:48:10
Są święci,
przed którymi tłum wiernych się kłoni,
:48:13
i nie szkodzi,
gdy rąk ich dotknie dłoń pielgrzyma.
:48:17
Czyż święci ust nie mają,
tak jak i pielgrzymi?
:48:20
Usta są im potrzebne,
:48:22
aby wznosić modły.
:48:25
O, niech tych ust ustami dotknę
spragnionymi.
:48:28
Gdy wiary z nich zaczerpnę,
:48:30
już mnie w raj przywiodły!
:48:33
Pierwszy krok musi zrobić grzesznik,
a nie święty.
:48:38
Teraz ty!
:48:39
Do stu diabłów!
:48:42
Nie ruszaj się więc,
:48:44
zanim kroku nie postąpię.
:48:51
Niech z ust twoich dotknięcie
z moich ust grzech zdejmie.
:48:55
Lecz teraz mam na ustach grzech,
z twoich ust zdjęty.
:48:57
O ja ci rozgrzeszenia również nie poskąpię.
Oddaj mi grzech z powrotem.
:49:02
Czekaj! Nie tak.
:49:05
Inaczej. Pokażę ci.
:49:07
Lecz teraz mam na ustach grzech
z twoich ust zdjęty.
:49:10
O, ja ci rozgrzeszenia również
nie poskąpię. Oddaj mi grzech z powrotem.
:49:20
- Bardzo to uprzejmie.
- Hej, Will!
:49:22
Szczęście, że tu jesteś.
:49:24
Może ja skończę za ciebie sztukę?
:49:27
Grajcie dalej. Teraz niania. Gdzie Ralf?
:49:31
Panienko, matka prosi cię na stronę.
:49:36
- Któż jest jej matką?
- A to ci kawaler!
:49:39
Nikt inny, tylko pani tego domu,
i dobra pani,
:49:42
mądra i cnotliwa.
:49:44
Ja byłam niańką tej, coś tu z nią gadał.
:49:47
Mówię ci, niezły kąsek upoluje ten,
:49:50
co ją złowi.
:49:52
Więc jest z Kapuletich?
:49:54
Co ja dobrego zrobiłem, na Boga.
Oddałem własne życie w ręce wroga!
:49:57
Chodźmy już; kończy się nasza swawola.