:13:01
Musieli jej amputować nogę.
:13:05
Boże, tak wam współczuję.
:13:08
Wiem, jaki to cios,
i że ci trudno
:13:12
myśleć o czymś innym,
ale pomówmy o Pielgrzymie.
:13:20
Jestem.
:13:22
Z takimi ranami
powinien już nie żyć.
:13:26
Pozwól mi go uśpić.
:13:28
To najlepsze...
:13:30
To znaczy, zastrzelić?
:13:38
Przyszedł lekarz,
nie mogę teraz decydować.
:13:43
- Rozumiem, ale...
- Ratuj go.
:13:46
Cokolwiek zrobię,
:13:48
- nie będzie sprawny.
- To koń race.
:13:51
Cierpi.
:13:53
Nie mogę teraz o tym myśleć.
:13:56
Jeśli czekasz na tak lub nie,
mówię: nie.
:14:00
Rób, co możesz.
:14:07
Trzeba go uśpić.
To oczywiste.
:14:12
- Co powiedział?
- Nic. Kończy dyżur.
:14:20
Ważna informacja.
:14:22
Chryste!
:14:24
Ci lekarze.
:14:32
Spiszę nazwiska sióstr.
:14:40
Dobrze jest je znać.
:14:56
- Wezmę jej rzeczy.
- Ja pójdę.
:14:58
Ja pójdę, zostań.
Może się obudzić.