:18:01
Przydałby się urlop.
:18:03
Jedziemy do Branson na ślub.
:18:10
- Branson to nie Maroko.
- Mam tam rodzinę.
:18:17
Nic mi nie wiadomo
o krewnych w Maroku.
:18:22
Spokój!
:18:23
Popisujesz się przed nią.
:18:26
A przez kogo spadła z konia?
:18:30
Widziałem!
Próbowała dosiąść onzo.
:18:35
Jeździłaś konno?
:18:44
Wybacz. Położę ich spać.
Powiedzcie: dobranoc.
:18:49
Kolacja była pyszna.
:18:52
Podziękuj.
:18:55
- race próbowała jeździć?
- Niech sama pani powie.
:18:59
Jeśli zrobiłem coś złego,
przepraszam.
:19:06
Nie pozwól, by cię odepchnęła.
:19:51
Wszystko dobrze?
:19:57
- Próbowałaś znów jeździć?
- Tak.