:24:07
Do zobaczenia.
:24:15
To nie do wiary. Jakiś pedał, bez
obrazy, napisał do niej list..
:24:20
zdradzając moją taktykę.
:24:25
- Kto to mógł być?
- Gdybym wiedział, zabiłbym.
:24:33
- Skąd pochodzi to maleństwo?
- Z Kansas. Kogo ja tam znam?
:24:42
- Grega McConnella.
- Tego ogiera futbolu?
:24:46
Nie zdziwiłbym się,
gdyby to była jego robota.
:24:51
Nienawidzi mnie. Obrobiłem mu
dziewczynę na ostatnim balu.
:24:58
- Nie sądzę, żeby się przejął.
- Co masz na myśli?
:25:07
Greg lubi pokrywać pozycje na skraju
pola. I poza nim.
:25:14
- Nabierasz mnie.
- Wcale nie.
:25:19
Po pijanemu wślizgiwał się
do mojej sypialni.
:25:24
Kiedy tylko doszedł, zaczynał
szaleć:
:25:28
"Co ty robisz? Ja nie jestem
pedałem. Nikomu nie mów"!
:25:36
Zajmowałem się nim, bo ten facet
ma usta jak helikopter.
:25:43
- Szkoda, że jest teraz w Kansas.
- Już nie.
:25:51
Zespół futbolowy zaczął
trening w zeszłym tygodniu.
:25:56
- Mieliśmy już jedną sesję.
- To masz szczęście.