:54:04
Raz, dwa, raz-dwa-trzy-cztery.
:54:07
Koniec na dziś!
:54:10
Bas: Larry McVey.
Perkusja: Kip Fleming.
:54:15
Gitara: Bobby Berman.
:54:19
Jeśli się podobało, gramy tu
2 tygodnie. Zapraszamy.
:54:23
Jestem Nick Nightingale.
Dobranoc.
:54:35
- Byliście świetni!
- Dziękuję.
:54:38
- Nightingale.
- Bill, a jednak...
:54:42
Wybacz, zdążyłem
na koń cówkę.
:54:45
To nic,
graliśmy dzisiaj jak dupy.
:54:49
- Co pijesz?
- Wódkę z tonikiem.
:54:53
Dziękuję.
:54:56
Co tu robisz o tej porze?
:54:58
- Miałem niedaleko wizytę.
- Mieszkasz w Village?
:55:01
Nie, w Central Park West.
:55:04
Żonaty?
:55:06
Od 9 lat.
:55:08
- Macie dzieci?
- 7-letnią córkę.
:55:11
A ty?
:55:12
Żonę i 4 synów w Seattle.
:55:15
To daleko stąd.
:55:17
Jadę tam, gdzie jest praca.
:55:20
Dziękuję.
:55:27
- To twoja kapela?
- Nie.
:55:30
- Z kim zwykle grasz?
- Z kimkolwiek, gdziekolwiek.
:55:34
Zaraz jadę na inną chałturę.
:55:36
Jeszcze gdzieś grasz?
:55:38
Około drugiej.
:55:40
W Village?
:55:44
Nie uwierzysz,
ale jeszcze nie znam adresu.
:55:48
Nie?
:55:49
Może to brzmi głupio,
ale co noc gram gdzie indziej...
:55:54
i dostaję go godzinę przed.
:55:57
- Zawsze gdzie indziej?
- Jak dotąd tak.