1:05:00
Jadę na Sorbonę.
1:05:02
- Wspaniale.
- Wiem o tobie i mam nadzieję...
1:05:07
że przymkną cię na zawsze.
1:05:12
To żona psora?
1:05:13
Jakiego psora?
1:05:15
Więc wszyscy wiedzą.
1:05:19
Krok w tył!
1:05:21
Mówiłam do ciebie?
1:05:23
Nie, ale na mnie plujesz,
więc spauzuj.
1:05:27
Nie rozkazuj mi.
1:05:28
Włożyła mężulkowi język w tyłek.
Wielkie rzeczy!
1:05:33
Błagał o to.
I podobno ma małego jak ołówek.
1:05:36
Jak śmiesz?!
1:05:38
Dobra rada: nie pokazuj
pieprzonym palcem na wariatów!
1:05:47
Puść mnie!
1:05:50
Mamo!
1:05:51
Zejdź mi z oczu!
1:05:57
Puść!
1:05:59
Już.
1:06:02
Dosyć!
1:06:04
Dziękujemy!
Jeszcze raz, pani profesorowo!
1:06:09
Dzieliłaś mężczyznę z tą babą?
1:06:20
- Dobrze wyjść na dwór?
- Tak, dzięki.
1:06:24
Proszę, ale więcej nie wyjdziesz z oddziału.
1:06:29
To zwykła groźba czy podwójna?
1:06:36
Podnieście ręce w górę. Dobrze.
Będziemy drzewami.
1:06:41
Poczujcie siłę w ramionach,
to konary.
1:06:46
Wyciągnijcie te konary do nieba.
1:06:49
Susanna, śmiało. Bardzo dobrze!
1:06:54
Lisa, nieźle.
1:06:56
Wyciągnijcie ramiona. Do góry!