:51:00
Seks?
:51:02
Tak. Z nieznajomymi.
:51:05
Nie dbała o chłopców ze szkoły.
:51:09
To było na poważnie.
:51:12
Kręcili ją nieznajomi faceci.
:51:47
Umiała z nimi postępować.
:51:50
Rano znikali.
Królowie jednej nocy.
:51:54
Musieli zniknąć.
:51:56
To właśnie lubiła.
Nie jak w szkole, gdzie idzie się...
:52:00
z kimś do łóżka, a następnego
dnia wie o tym cała szkoła.
:52:05
Wiesz, dokąd chodziła?
:52:11
Sądzę, że wiem.
:52:45
- Cześć, Brenda.
- Tu jest zajęte.
:52:47
Zawsze tu siedzę.
:52:51
Naprawdę?