:18:02
Może innym razem.
:18:04
- Cześć. Czy to Jenny Smith?
- Tak, tu Jenny Smith.
:18:07
Cześć. Masz jakieś
175 centymetrów wzrostu, 55 kilo wagi...
:18:11
brązowe włosy,
eee... niezłe cycki?
:18:15
Słucham?
:18:16
Cześć. Czy zastałem może Jenny Smith?
:18:19
Nie wydaje mi się.
:18:26
Dzwoń.
:18:29
Dzwoń teraz.
No dobrze, za 5 sekund.
:18:32
Cztery, trzy, dwie, jedną.
:18:35
Dzwoń.
No dobrze, to było zero.
:18:38
No dzwońże!
:18:41
Dzwoń!
:18:46
Samica jest rozgrzana .
- To śmieszne. Niepoważne!
:18:50
Po co w ogóle brałeś mój numer,
skoro nie zamierzasz zadzwonić?
:18:58
To dlatego, że ci nie obciągnęłam?
:19:00
Widziałeś jak tańczę,
i wyglądałam na napaloną...
:19:03
i pomyślałeś, że będę dobra
na jeden szybki numerek.
:19:06
Powiem panu coś, proszę pana.
:19:09
Jeśli szukasz jakiejś taniej dziwki...
:19:11
to znalazłeś niewłaściwą osobę!
:19:14
Dzwoń!
:19:19
Ale ze mnie frajerka.
:19:21
Jeśli miałby zadzwonić,
już by to zrobił. Chodź z nami.
:19:25
Chcę mu po prostu dać trochę więcej czasu.
:19:28
Jen, to już pięć dni.
:19:30
- Rozgrywa to na luzaka.
- Luzaka?
:19:32
Ten facet to pieprzony księgowy.
:19:34
Czy mogłabyś okazać trochę współczucia?
Ona lubiła tego faceta.
:19:37
Powiedziałam tylko, że to pieprzony księgowy.
Nie powiedziałam, że nie był fajny.
:19:40
- A jest fajny, prawda?
- Tak, był. Przykro mi, Jen.
:19:49
Samica zastanawia się
jak to możliwe, że pozostali ze stada...
:19:51
tak bardzo zapomnieli
na czym polega rytuał godowy.
:19:54
Możliwe, że jeszcze nigdy nie czuli
dreszczyka godów...
:19:56
i nie rozbudzili w sobie
instynktów macierzyńskich.