:21:05
Oczywiście, że go nie puścimy!
:21:09
500 funtów!
:21:12
I co jeszcze?
:21:14
Jestem bardzo samotnym mężczyzną.
:21:20
Nie!
:21:28
Kręgosłup mu nie pękł!
:21:31
Tak mi przykro. Teraz musimy patrzeć,
aż się zadławi na śmierć.
:21:44
On zna drogę do Hamunaptry.
:21:47
-Kłamie pani.
-Nigdy w życiu.
:21:49
Ten wszawy, bezbożny świński syn wie,
jak znaIeźć Miasto Umarłych?
:21:54
-Tak!
-Naprawdę?
:21:56
I jeśIi go pan odetnie, damy panu...
:22:01
-Dziesięć procent.
-Piętnaście.
:22:03
-Dwadzieścia.
-Czterdzieści.
:22:04
-Trzydzieści!
-Dwadzieścia pięć.
:22:07
Zgoda.
:22:10
Odciąć go!
:22:22
PORT W GIZIE - KAIR
:22:26
Naprawdę myśIisz, że przyjdzie?
:22:28
Z pewnością, znając moje szczęście.
:22:31
Może to i kowboj, aIe ja takich znam.
Można na nim poIegać.
:22:34
Osobiście uważam, że to odrażający,
grubiański, skończony łajdak.
:22:38
-Ani trochę go nie Iubię.
-To ktoś, kogo znam?
:22:46
Witam.
:22:47
Wspaniały dzień na początek przygody,
O'ConneII.
:22:50
Tak, wspaniały.
:22:52
Nigdy nie okradam kumpIi.
:22:57
A przy okazji, nie miej urazy o...