:40:02
Co to było?
:40:04
Pewnie robaki.
:40:07
Mówi, że to robaki.
:40:09
Jak to, robaki? Nie cierpię robaków.
:40:27
Nogi Anubisa.
:40:30
Gdzieś tu powinno być
sekretne pomieszczenie.
:40:58
NapędziIiście nam niezłego stracha.
:41:01
I wzajemnie.
:41:02
-To moje narzędzia.
-Nie sądzę.
:41:05
Dobra.
:41:06
Chyba się pomyIiłem.
:41:09
Miłego dnia, panowie. Mamy sporo pracy.
:41:13
-Wynocha! To nasze miejsce.
-ByIiśmy tu pierwsi.
:41:18
To nasz posąg, przyjacieIu.
:41:20
Nie widzę na nim twojego nazwiska.
:41:23
Jest was tyIko czworo,
:41:26
a nas - 15.
:41:29
Nie macie wieIkich szans.
:41:32
-Trafiało mi się gorzej.
-Mnie też.
:41:35
Na Iitość boską, chłopcy,
bądźcie grzeczni.
:41:39
JeśIi mamy się bawić razem,
musimy nauczyć się dzieIić.
:41:44
Są przecież inne miejsca do kopania.
:41:51
Według tych hierogIifów
jesteśmy pod posągiem.
:41:55
Wyjdziemy pomiędzy jego nogami.
:41:57
Kiedy ci choIerni jankesi zasną...
:41:58
-Bez obrazy.
-Drobnostka.