:51:01
Przepraszam, panowie,
może któryś z was widział kowboja z urwaną ręką?
:51:05
- Niestety, nie widziałem.
- Ty! On mówił do mnie!
:51:07
- A właśnie, że do mnie!
- O, żesz...
:51:09
Zawsze myśleliśmy,
:51:12
że do fortecy Zurga
trzeba wejść bramą główną,
:51:15
a tymczasem, jest tam jeszcze tajemne wejście boczne,
w cieniu po lewej stronie.
:51:20
W cieniu po lewej. Dobra.
:51:23
- Ktoś idzie.
- Wszyscy kryć się.
:51:26
Już jestem w biurze.
Były straszne korki, ale nie ma co opowiadać.
:51:28
Niech mi pan jeszcze swój fax poda.
:51:31
Wolniej, wolniej. Nie za dużo tego?
Już wysyłam.
:51:34
- To on.
- To ten kurak.
:51:36
- Co wy? To tak wygląda ptactwo?
- To ten porywacz, jasna sprawa.
:51:40
Porywacz!
To, oczywiście, agent Zurga. Od razu widać.
:51:50
I największa atrakcja!
:51:54
Ten zestawik, to będzie perła
w koronie pańskiego muzeum.
:51:56
- To Chudy!
- No, skoro pan reflektuje,
:51:59
to może byśmy dodali jedno zero
do tamtej ceny, he?
:52:04
- Pieniądze nie grają roli. Płacę każdą cenę.
- Tak! Tak!
:52:07
To załatwione!
Lecę natychmiast do Japonii!
:52:09
Właźcie szybko do ładowni tego brojlera.
:52:11
Trafimy do Zurga.
Już, już, już!
:52:15
Do widzenia ślepa Gienia!
:52:23
Al! Będziesz miał kupę forsy!
Forsy! Tak!