:34:00
Nie idziemy dziš do zoo?
:34:02
Co nam stoi na przeszkodzie?
Nie przebierasz sie?
:34:06
- Przebierzemy sie.
- Jakie zwierzeta chcesz zobaczyc?
:34:10
Hipopotama.
:34:13
Chodž, zalozymy spodnie.
:34:19
Spojrzec mu w oczy...
:34:22
nie sadze...
:34:25
to jak patrzec w oczy kozla.
Coš w tym rodzaju.
:34:30
Takie zimne.
:34:32
Nie powiem, zebym komuš zyczyl
šmierci.
:34:36
Ale poczuje sie bezpieczniej, gdy
Beechuma juz nie bedzie.
:34:40
Dale Porterhouse, ksiegowy z firmy
Stokes and Whitney.
:34:44
Porterhouse byl glównym šwiadkiem...
:34:49
w sprawie,
która zakonczy sie minute po pólnocy...
:34:53
wraz ze wstrzyknieciem
šmiertelnego zastrzyku.
:34:57
Informacja. Jakie miasto?
:34:59
Oakland, "Stokes and Whitney".
To biuro rachunkowe.
:35:03
Oto numer...
:35:05
Chodž, tatuš czeka.
:35:07
Co ty robisz?
:35:09
Coš mi wpadlo do glowy.
Cierpliwošci.
:35:11
Dziš wreszcie egzekucja.
:35:14
To bylo dlugie 6 i pól roku. Czy
sprawiedliwošc zatryumfuje?
:35:18
Z Dalem Porterhousem prosze.
:35:20
- Wyszedl na lunch.
- Tato, zostaw ten telefon.
:35:25
Juz!
:35:27
Steve Everett z "Oakland Tribune".
:35:32
Czy moze do mnie oddzwonic?
Chodzi o sprawe Beechuma.
:35:35
Ten gniew zakonczy tylko šmierc
potwora...
:35:38
który zabil mi córke
i nienarodzonego wnuka.
:35:42
Zostawie numer pagera.
:35:44
Nie wežmiesz go ze soba.
:35:46
Mam przeczucie, to nic takiego.
:35:50
555...
:35:52
1439.
:35:54
Na pewno przekaze.
:35:57
I co, skarbie?