Bless the Child
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:05:00
-Czy mogę ją wziąć na ręce?
-Nie lubi kiedy ją się trzyma,

:05:03
ale rób co chcesz.
:05:08
Ma mokro.
Karmisz piersią?

:05:13
-Kto jest ojcem?
-Uderzył mnie

:05:17
-Uderzył ciebie?
-To znaczy, sama nie wiem.

:05:20
To mogło być kilku facetów.
Nie nadawałam im imion ani numerów.

:05:24
-Masz jakieś skręty lub leki.
-W torbie.

:05:39
Rodziłaś będąc pod wpływem narkotyków?
:05:43
Jesteś obłąkana, czy co?
:05:46
-Odpowiedz mi!
:05:49
Co?
:05:51
Co chcesz, żebym powiedziała?
Że nie jestem idealna tak jak ty?

:05:54
-Ja taka nie jestem.
-Nigdy nie mówiłam, że jestem idealna.

:05:57
Ale skoro masz już córkę, nie pozwoliłabym
na to, żeby urodziła się jako narkoman.

:06:02
Długo nie dochodziła do siebie, jasne?
:06:05
Ja...
:06:07
Zabrałem ją do kliniki, a oni powiedzieli mi,
że to było coś jeszcze innego.

:06:11
-To znaczy co?
-Nie wiem.

:06:13
Masz dziecko. Skoro do cholery
nie możesz zadbać o siebie

:06:16
to przynajmniej zadbaj o nią!
:06:18
-Dlaczego?
-Ponieważ jesteś jej matką!

:06:21
Gee.
:06:24
Coś nie tak, Mags?
:06:27
Trochę się zsiusiałeś?
Może jest jedna rzecz, którą...

:06:29
potrafię zrobić lepiej
niż ty po tym wszystkim?

:06:32
-O czym ty mówisz?
-Dobrze wiesz. ''Mamusi Kaptur.''

:06:37
Gdybyś tylko była w stanie zadbać o dziecko,
:06:39
w takim wypadkiem twój zasrany mężuś
może by od ciebie nie uciekł.

:06:42
Ile tego było? Dwa poronienia, trzy...?
:06:47
Napisy www.jajonapistrefa.prv.pl
:06:52
Dlaczego to robisz,
Jenna?

:06:54
Jestem jedyną twoją rodziną,
którą i tak opuściłaś.

:06:59
Jestem tą, która
ma tutaj kłopoty, jasne?


podgląd.
następnego.