:29:03
Gdy wszystko wróci do normy...
:29:05
Ty i ja zrobimy sobie wycieczkę do miasta...
:29:09
na mecz Yankesów.
:29:11
Jasne.
:29:14
Git.
:29:17
Lepiej już pójdę.
:29:19
Pani Luthan pokazała mi to w klasie...
:29:21
pozwolą mi to przeczytać.
:29:23
To o tym jak się teraz czuję...
:29:27
Trzymaj się.
:29:38
Tylko dzięki tobie wciąż żyję.
:29:43
Dziękuję.
:29:51
Mówimy, że godzina śmierci nie może być przepowiedziana.
:29:56
Ale gdy to mówimy...
:29:59
wyobrażamy sobie, że ta chwila jest daleko...
:30:01
w odległej przyszłości.
:30:05
Nigdy nam się nie objawia, nie daje znaków,
:30:08
że dzień, który właśnie się rozpoczął
:30:11
może przynieść śmierć jeszcze tego popołudnia.
:30:15
które jest takie zwyczajne...
:30:18
i z góry zaplanowane...