:39:03
Pamiętam cię, że tu byłeś
i pamiętam też, że cię nie było.
:39:06
Przykro mi, John.
:39:09
- Przepraszam, nigdy nie myślałem, że...
- Cóż, musisz o tym pomyśleć.
:39:11
I musisz być bardziej ostrożny,
bo nie mogę cię znów stracić.
:39:15
Nie w ten sposób.
:39:18
Nie stracisz, John, nie stracisz.
:39:20
Przysięgam na Boga,
nieważne co będzie, nie w ten sposób.
:39:22
Rozumiesz?
Słyszysz mnie?
:39:24
- Słyszysz, Wodzu?
- Słyszę.
:39:31
Więc, ile masz lat?
:39:35
- 36.
- 36?
:39:38
Cóż, jesteś już dorosły.
:39:40
Ożeniłeś się i te sprawy.
:39:42
Nie, nie ożeniłem się.
:39:45
Czemu?
Byłeś za bardzo zajęty grą?
:39:47
Nie, to nie wypaliło.
Dałem sobie spokój.
:39:51
Co się stało?
:39:52
Miałem kontuzję ręki
w późniejszych latach...
:39:55
i nie grałem już tak dobrze.
:39:57
Przykro mi. Przykro mi, Johnny.
Wiem, że to musiało boleć.
:40:01
Tak, dzięki.
:40:04
Więc czym się zajmujesz?
Wstąpiłeś do straży?
:40:08
Właściwie to wybrałem inną drogę.
Jestem gliniarzem.
:40:13
Jesteś strażakiem
w trzecim pokoleniu.
:40:14
Daj spokój, myślałem,
że wyrosłeś już z czasów gliniarza.
:40:16
Cóż, podziękuj za to Satchowi.
:40:18
Żartujesz sobie ze mnie, co?
Satchowi?
:40:21
Cóż, zawsze miał fioła na twoim punkcie,
od kiedy się urodziłeś.
:40:27
Wciąż jesteś moim
Małym Wodzem? Prawda?
:40:31
Prawda?
:40:34
Tak, staram się być. Staram się.
:40:40
Opowiedz mi o sobie.
:40:42
Opowiedz o swoim życiu.
:40:44
A gdzie mam zacząć, no wiesz?
:40:48
Mustang?
Nie mam Mustanga.
:40:51
Cóż, ale będziesz miał.
I będziesz go kochał.
:40:53
- Czerwony, jak wóz strażacki.
- Tak?
:40:54
- Napęd na 4 koła.
- 70 punktów?
:40:56
To rekord, który nigdy
nie zostanie pobity...
:40:57
Nie byłbym taki pewien.
Inny gość miał 66.