:18:00
Dokladnie. To smazona
mysz z baru Kentucky!
:18:04
Choć, jakbym mial
klucz do takiego miejsca,
:18:07
sam bym go strzegl, bo nie chcesz,
zeby kazdy pieprzony dupek z Tajlandii
:18:12
mial ci sie tam napatoczyć!
:18:15
No, Richard. Co ty na to?
:18:22
Świetne. Świetna historia.
:18:26
Hej, ty! Mam twój klucz!
:18:32
Wiem, źe to nie bylo wplanie,
:18:34
ale postanowilem zostawić kopie mapy.
:18:37
Nie powiem, źeby to byla
najlepsza decyzja wmoim źyciu.
:18:42
W końcu wnaturze wedrowca
leźy przekazywanie informacji.
:18:47
Ale szczerze mówiac,
:18:50
bylem po prostujak kaźdy inny.
:18:53
Cholernie przeraźony
wielkim nieznanym.
:18:56
Rozpaczliwie chcialem
wziać coś ze soba.
:19:11
- Richard?
- Jesteś gotów?
:19:15
Aha. Juz ide.
:19:19
Chodzmy.