The Beach
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

1:16:01
To bylojak kij w dupe.
1:16:03
Nie chcialem ich tu
ogladać tak samojak i Sal.

1:16:07
Ale czego wlaściwie
ona ode mnie oczekiwala?

1:16:10
Mam ich przepedzić?
Grozić im? Niby czym?

1:16:13
Zanim te dzieciakiby tu dotarly,
ja wykitowalbym z glodu.

1:16:20
- Sal, to ty? Zgaś to światlo...
- Ty świnio!

1:16:23
Kurwa! A to za co?
Nic na to nie poradze!

1:16:26
- Musze tu zostać!
- To nie to, okej?

1:16:30
- A wiec co?
- Ty i Sal w Ko Pha-Ngan.

1:16:36
O, to.
1:16:37
Tak, to! Wszystkim rozglosila!
1:16:40
A ja dowiaduje sie na końcu!
1:16:42
Ona przynajmniej wierzy
w uczciwość. Nie takjak ty.

1:16:48
Francoise...
1:16:50
Nie wiem, co powiedzieć.
1:16:53
Nic. Nie ma nic,
co byś mógl powiedzieć.

1:17:01
Dziekuje.
1:17:02
Dziekuje, ze uczynilaś
moje zycie doskonalym!

1:17:07
Super.
1:17:09
Boze...
1:17:11
..do diabla!
1:17:13
Szajs!
1:17:17
Jaki z ciebie idiota!
1:17:22
Choć wiedzialem, źe to
nastapi, bylem zdruzgotany.

1:17:27
l chyba na to zasluźylem.
1:17:29
Moglemjej dać cala liste wymówek,
1:17:33
ale byloby to bez znaczenia.
1:17:35
Świetnie. Świetnie.
1:17:40
Na poczatku myślalem,
źe sie tuprzekrece,

1:17:42
źe to koniec mojego świata.
1:17:50
Ale stalo sie inaczej.

podgląd.
następnego.