:05:03
Jak na oficera stanowej policji...
:05:08
jesteś całkiem dobrze poinformowany.
:05:19
- Hej, to był General Salazar?
- Wielki Boss w samej osobie.
:05:25
Co tu robił?
:05:27
Czegoś szukał. Nie mam pojęcia.
:05:30
Zbarali nasze kajdanki, Manolo.
:05:35
Ten informator, opłacany przez policję,
za pieniądze podatników...
:05:39
kontynujący swoje
narkotyczne uzależnienie, był łącznikiem...
:05:43
który pozwolił policji
urządzić obławę na prywatnej farmie,
:05:46
działającej farmie, gdzie żyli
uczciwi Amerykanie.
:05:50
Rząd, w pośpiechu,
wynajął armię kryminalistów...
:05:53
- których wierność prawdzie
jest co najmniej wątpliwa. - Panie Rodman...
:05:57
to wielka szkoda, że pański klient
nie wykazał na tyle rozsądku...
:06:00
wybierając sadzonki...
:06:04
w porównaniu do wyboru adwokata,
:06:06
ale ostatnio,
jedyną odmianą...
:06:08
jaką słyszę w pańskiej argumentacji
jest nazwisko pana klienta.
:06:12
Możecie tu stać cały dzień i kłócić się
za i przeciw Illinois v. Gates,
:06:15
ale nie uda się wam mnie przekonać...
:06:16
że nasz rząd nie usankcjonował
korzystania z anonimowych informatorów.
:06:22
Co więcej,
nie ma uświęconej ochrony
praw własności w naszym kraju.
:06:26
Hoduje się marihuanę na własnej farmie,
niech będzie uncja czy akr,
:06:31
farma może być zamknięta...
:06:33
i sprzedana.
:06:38
Co to jest do diabła?
:06:39
Możesz wiele opowiedzieć o kimś
z tego towarzystwa.
:06:44
- To od twoich przyjaciół
z Warren, Putnam i Hudson.
- Wędka.
:06:48
- Jak myślisz o co im chodzi?
- To zależy z jakiego są stanu.
:06:52
Hm... Arizona.
:06:54
Arizona.
:06:57
Inicjatywa - lecznicze własności marihuany.
:06:59
Czy jestem może cyniczny?