:26:09
Idziemy okraść pański cholerny bank,
do środka.
:26:21
To nic mamo
:26:34
Dołóżcie jej..
:26:43
Dołóżcie jej aby spędzić cichą i spokojną noc.
:26:48
A jutro z samego rana wszyscy pójdziemy do banku
:26:53
Ważne jest, żebyśmy to zrozumieli
:26:56
- Tak, co tylko powiesz.
- Oto chodziło.
:27:02
- Nie baw się jedzeniem, Eriku.
- Ale jest za długie.
:27:07
Spróbuj go nawinąć na widelec
:27:13
- Daj mi, mamo.
- Poczekaj kochanie,.
- Sos jest za ostry.
:27:19
- Nie jest ostry.
- Jest, sos jest bardzo ostry.
:27:21
Pokaż..
:27:29
- Pani Miller, sos jest zupełnie dobry.
- Dokładnie tak.
:27:35
- Nienawidzę go.
- Dziękuję
:27:41
- O której otwieracie?
- 7:30.
:27:43
- Jest cytryna?
- Tak.
- Cytrynowy posmak, kwaśny..
:27:50
- Klucze?
- Dwa. Jeden mam ja a drugi ma oficer operacyjny.
:27:57
- Dobre.
- Jest tam coś co nie mogę zidentyfikować. To bazylia?