:24:01
Nie, nie, Tato.
:24:03
Okłamywano nas przez setki lat.
:24:04
Dzięki.
:24:06
Nadal czekam na moje 40 akrów i muła.
:24:08
Nie znałbyś mułów
gdyby jeden nie ugryzł cię w dupę.
:24:12
Osobiście, nie potrzebuję muła.
:24:14
Mam swojego Lexusa.
:24:15
I nikt mi go nie dał.
:24:19
Tato przestań..
:24:20
Chciałbym obejrzeć wiadomości
mogę?
:24:23
...w dziwnym zaginięciu...
:24:24
dwóch młodych mężczyzn.
:24:27
Patrick, mówię ci...
:24:30
Slick.
:24:30
Co to?
O co tu chodzi?
:24:32
- O nic.
- Co miałeś zamiar powiedzieć?
:24:34
Coś okropnego, tatku.
:24:36
Lepiej uważaj na to co mówisz, mały.
:24:38
Ci kolesie szwendali się tam bez celu.
:24:41
Łazicie tam gdzie nie powinno was być...
:24:43
a później są problemy.
:24:44
Czy to nie twoje stare śmieci, tato?
:24:46
Tak, to moja dzielnica...
:24:47
i zrobiłem bardzo dużo
żeby się stamtąd wydostać.
:24:49
Powinniście być dumni...
:24:51
że możecie zaczynać wszystko
tu a nie tam.
:24:53
A nie powinniśmy być właśnie tam?
:24:55
I robić coś co polepszyłoby tamtejszą sytuację?
:24:57
Nic nie można już zrobić, Patrick!
:24:59
To miejsce już dawno umarło
pochłonięte przez piekło.
:25:03
Otworzyć, kochanie?
:25:04
Nie, ja otworzę.
:25:10
Al Lupovich.
Dawno się nie widzieliśmy.
:25:13
Za moment wracam, kochanie.
:25:18
Czego chcesz kurwa?
:25:19
Chciałem odwiedzić
mojego kumpla J-Bird'a.
:25:22
Nie nazywaj mnie tak.
:25:23
Masz całkiem przyjemne gniazdko.
:25:24
Koalicja Kolorowych.
:25:27
Czego chcesz do cholery,
Lupovich?
:25:28
Sprzedałeś budynek.
:25:31
Jaki budynek?
:25:32
Nie pierdol.
Nasz budynek!
:25:35
Miałeś go pilnować,
nie sprzedawać.
:25:38
Nie sprzedałem.
:25:39
Ktoś go kupił
więc ktoś musiał sprzedać.
:25:41
Nie mój problem.
:25:42
To było głupie, J-Bird.
:25:44
Nawet jeśli coś znajdą,
minęło 20 lat.
:25:46
I nigdy nie połączą tego z nami.
:25:48
Obyś miał rację,
bo jak to mówią...
:25:51
Czterech potrafi dotrzymać obietnicy
Jeśli trzej nie żyją.
:25:53
Tato?
:25:55
Hej, Tia.
Rozmawiam z przyjacielem.
:25:57
Zaraz wracam.
:25:59
Niezła lala.