:41:00
-Co się dzieje Joe?
-Wszystko w porządku.
:41:02
-Na pewno?
-Tak.
:41:06
...Hej, jak tam sprawy, dobrze?
:41:08
-Dobrze.
:41:09
-Trzymaj się.
-Ty także.
:41:11
-Jak tam sprawy, psie?
-Normalnie.
:41:33
-Jest tutaj.
:41:34
-Zajdziesz od tyłu.
-Dlaczego on ciebie interesuje?
:41:36
-Chcę się jemu przyjrzeć.
:41:46
-Tak, niech rusza pupcią.
:41:51
...Do cholery. Jesteś tutaj jak Rocefeler.
:41:53
...Co, zajmujesz się tą sprawą
w staromodny sposób?
:41:55
-Zamknij drzwi.
:41:58
-Siedzisz w moim gabinecie,
w moim klubie, za moim biurkiem...
:42:01
...i chcesz, żebym zamknął moje drzwi?
:42:06
...Dobrze, proszę bardzo.
:42:08
...Wygląda na to, że powinieneś się napić.
-Tak.
:42:14
-Posłuchaj staruszku, myślisz,
że wymiana pójdzie normalnie?
:42:16
-Uspokój się.
:42:20
-Dobra.
:42:23
...W takim wypadku
przyniosę ci drinka.
:42:26
...Szefie.
:42:30
-Chodź tutaj na sekundę, Tikey.
:42:37
-Co takiego, psie?
:42:39
-Bez ciebie by się mi nie udało, psie.
:42:46
-Do jasnej cholery, sam byś się z tym uporał.
:42:50
-Jesteś mi potrzebny.
:42:53
...A teraz przynieś mi drinka, suczko.
:42:58
-Wydaje mi się, że ciebie zrozumiałem, suko.