:01:02
Hal, chcę cię zaraz widzieć w moim biurze.
:01:06
Pewnie.
:01:08
Usiądź.
:01:13
No... więc jak mi poszło?
:01:15
Zaraz do tego przejdziemy.
:01:18
Chciałbym najpierw porozmawiać z tobą
o tej rozmowie, którą przeprowadziliśmy wtedy wieczorem,
:01:22
i o tych rzeczach, które mi wtedy powiedziałeś.
:01:25
No cóż, jestem nawet bardziej niż zakłopotany
przez to co wtedy powiedziałem.
:01:31
Myślę, że moja córka jest
dużą szczęściarą, że ma ciebie.
:01:34
Nie, sir.
To ja jestem szczęściarzem.
:01:38
W rzeczy samej.
:01:39
A teraz co się tyczy twojej prezentacji,
to była faktycznie pierwsza klasa.
:01:45
- Tak?
- O, tak.
:01:47
Hal, będę z tobą szczery.
:01:50
- Potrzebuję twoich jaj.
- Sir?
:01:53
Potrzebuje mieć koło siebie kogoś,
kto zawsze wyłoży mi kawę na ławę, rozumiesz?
:01:57
Niezależnie czy wieści
będą dobre czy złe.
:02:00
Więc zadecydowałem, że od teraz...
będziesz pracował bezpośrednio dla mnie.
:02:07
Uh...
:02:09
Nie wiem co powiedzieć...
hmm...dziękuję.
:02:14
No...dziękuję nawet tu pasuje.
:02:21
No... spieprzaj stąd.
:02:24
Jasne.
:02:31
Gratulacje z powodu awan...
:02:34
- O, przepraszamy.
- Nie, nie. wejdźcie, wejdźcie.
:02:36
Chcę żebyście poznali Rosemary. Rosemary, to są
Jen i Artie. Kochani, Rosemary Shanahan.
:02:42
Tak jak u Steve'a?
:02:44
Tak, to mój tato. O Boże to mi
przypomniało, że umówiłam się z nim na lunch.
Nie chciałabym się spóźnić.
:02:49
Więc zobaczymy się w weekend, dobrze?
:02:55
Miło było was poznać.
Pozwolicie, że się poczęstuję kawalątkiem?