:24:01
Tak tak super, sir.
:24:05
A co?
:24:06
No, chodzi o to, że Rosemary mi wspominała,
:24:10
że ma od kilku dni problem,
aby się z tobą skontaktować.
:24:15
Chyba nie zacharowujesz się
przeze mnie co?
:24:19
Nie, to znaczy pracuję ciężko
:24:22
i jestem ostatnio zabsorbowany
wieloma rzeczami,
:24:26
ale postaram się złapać z nią jakiś kontakt.
:24:31
Jasne, jasne.
:24:34
To tyle.
:24:41
Przykro mi. Najwyraźniej Tony Robbins jest znacznie
trudniejszy do namierzenia, niż przypuszczałem.
:24:46
- Ale uda mi się to. Obiecuję.
- Nie wytrzymam tak dłużej, stary.
:24:50
Uspokój się.
:24:52
Sam nie wiem, Mauricio.
Może powinienem się z nią zobaczyć.
:24:57
Chodzi o to, że mam...
:25:02
no wiesz, te sprawy sercowe.
:25:04
Może to wystarczy,
żeby przezwyciężyć jej wygląd.
:25:07
To może być jak w tym filmie.
"Gra pozorów".
:25:10
Facet zakochuje się w pięknej kobiecie.
:25:12
A potem jak wychodzi na jaw, że to był facet
to nie ma to znaczenia, bo on go już pokochał.
:25:17
Hal, jeśli banda owłosionych facetów byłaby twoim największym
zmartwieniem, powiedziałbym, że nie ma sprawy.
:25:33
- Halo?
- Cześć to ja.
:25:36
Cześć, co słychać, Rosemary?
:25:38
- Co się stało wczoraj?
- Hm?
:25:41
No, wstąpiłam do twojego biura, żeby się przywitać,
a ty wybiegłeś.
:25:45
- O, żartujesz.
- Nie.
:25:48
- Co ty robiłeś?
- Uprawiałem jogging.
:25:51
- W garniturze?
- Miałem strój sportowy pod spodem.
:25:56
A...