Shallow Hal
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:29:01
Ja?
:29:02
No. Odbierałam cię zawsze jak...
sztucznego kutafona.

:29:08
Sama nie wiem, jak wy to zwiecie?
:29:12
Hal, już jest OK.
:29:13
Obserwowałam cię przez kilka ostatnich tygodni.
Widziałem kobiety, z którymi się umawiałeś.

:29:18
I teraz wiem, że same pozory
nic dla ciebie nie znaczą.

:29:24
Jeśli już coś, to jesteś patologicznie nie-płytki.
:29:29
- Nie jestem tego pewien.
- Taka jest prawda.

:29:33
Słuchaj, mam pomysł.
:29:36
Może wzięlibyśmy całe to żarcie na wynos?
:29:39
- Czemu?
- Bo smakuje o niebo lepiej w łóżku.

:29:51
Wiesz co, jest kilka takich chwil
w życiu mężczyzny -

:29:55
myślę, że dwie, najwyżej trzy -
:29:58
kiedy staje on na rozdrożu,
i musi zdecydować.

:30:01
Jeśli wybierze jedną drogę, może kontynuować to co robił
i być z każdą dziewczyną, która go zechce,

:30:06
a jeśli wybierze drugą drogę,
będzie wtedy z jedną tylko kobietą,

:30:10
możliwe, że już do końca swojego życia.
:30:13
Wydawałoby się, że obierając tą drugą drogę,
dużo traci.

:30:17
Ale prawda jest taka, że dostaje o wiele więcej w zamian.
:30:20
Dostaje szczęście.
Masz na sobie majtki?

:30:24
Boże! Co ja wygaduję? Nie!
:30:27
Nie, Przykro mi Jill, ale to...
nie może do tego dojść. Ja, uh...

:30:35
Chyba raz na zawsze
wybiorę tą drugą drogę.

:30:48
- Cześć.
- Hej.


podgląd.
następnego.