:04:02
Otwórz oczy.
:04:06
Otwórz oczy.
:04:10
David, otwórz...
:04:13
Pusta ulica
oznaczala pewnie samotnosc.
:04:17
Jest pan psychologiem.
Stac pana na wiecej.
:04:20
Jestem lekarzem.
Nie szufladkujmy sie.
:04:24
Nie wszystkie
bogate dzieciaki sa bezduszne
:04:26
i nie wszyscy psychologowie
pasjonuja sie snami.
:04:29
Pozostaje jednak pytanie,
dlaczego trafiles do wiezienia.
:04:34
Co chce pan wiedziec?
Zblizaly sie moje 33 urodziny.
:04:37
Zarzadzalem trzema magazynami
w swiatowej slawy wydawnictwie.
:04:40
Wiekszosc czasu ludzilem sie,
ze tak bedzie zawsze.
`
:04:45
Czy nie na tym polega mlodosc?
:04:48
Czlowiek ma cicha nadzieje,
ze jako jedyny w historii ludzkosci
:04:53
bedzie mial zycie wieczne.
:04:58
Gdzie tak wczesnie idziesz?
:05:01
Nie nagrywaj mi wiecej
wiadomosci na budziku.
:05:03
Dlaczego nie?
:05:05
Bo pomysle,
ze jestesmy malzenstwem.
:05:08
Wypluj to slowo.
:05:10
Bo jak nie, to nici z wizyt, przynoszenia
rosolku i pieprzenia sie na zabój.
:05:14
- Jak tam przeziebienie?
- Wciaz jest. A twoje?
:05:20
- Dzieki tobie o nim zapomnialem.
- Doprawdy?
:05:33
Tu Juliana.
:05:35
Czesc, Rayna.
Przegapilam próbe, stracilam glowe!
:05:40
Posluchaj, musze konczyc.
Jestem z Davidem.
:05:46
Zrób sobie cos na sniadanie i wlacz
`
przed wyjsciem system alarmowy. Aha...
:05:54
Jestes najwspanialsza.
:05:56
- Pa, skarbie!
- Pa, skarbie. Zadzwonie do ciebie.