Vanilla Sky
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:16:03
Niedaleko jest Madison Square Garden.
Moze tam sie zmiesci.
`

:16:07
- Sto lat.
- Wybralismy go wspólnie.

:16:10
- Dziekuje.
- To od nas obojga. Obojga.

:16:17
Przestan flirtowac i otwórz go.
:16:22
- Napijmy sie!
- Zaniose go na góre.

:16:43
- Posluchaj...
- Czesc, Tommy.

:16:45
Nie splawiaj mnie.
:16:47
Juz sie spakowalem.
Wracam do Londynu i rozumiem.

:16:50
Dales mi robote adwokata,
aby mnie nie wylac.

:16:54
Posuniecie z klasa.
` `
Twój ojciec zrobilby to samo.

:16:57
- Jest w porzadku.
- Stalem sie niekompetentny.

:17:01
Nie ma nic okropniejszego
od starzejacej sie maskotki.

:17:06
Zalezalo mi na twoim ojcu.
Zylem dla niego.

:17:10
Ci goscie, siedmiu krasnoludków,
:17:12
uwazaja cie za glupca,
za zagrozenie dla firmy, za lobuza.

:17:16
Znajda sposób, aby cie odsunac.
:17:19
Czyhaja na twoje biuro,
twoje zycie, pozycje.

:17:28
I sprzedadza te tradycje slowa,
:17:32
aby jesc w lepszych bufetach.
:17:35
Nie wiedza jednak,
ze ludzie znowu zaczna czytac!

:17:42
Rozumiem.
:17:44
Masz nawet przezwisko,
którego uzywaja za twoimi plecami.

:17:49
Obywatel... Kutas.
:17:53
Masz swietny instynkt,
ale cos ci poradze.

:17:58
Zacznij zyc.
Naucz sie byc lotrem...


podgląd.
następnego.