:25:02
- Slucham?
- Nocy dobrej zycze.
:25:05
Zaczekaj, pójde z toba.
:25:07
- Zostan, skarbie.
- Odwioze cie pózniej do domu.
:25:11
Nie, jutro rano pracuje.
:25:13
Jestes... w dobrych rekach.
:25:17
Powiedzmy,
ze moje opinie sie licza.
:25:25
Nie zaznasz nigdy
tego wielkiego bólu,
:25:29
jaki czuje facet,
który wraca do domu sam.
:25:32
Bo bez gorzkiego, skarbie,
slodycz nie jest slodka.
:25:38
Bawcie sie dobrze.
`
:25:43
Znowu ta gadka o gorzkim i slodkim.
:25:58
Wielu ludzi ma lek wysokosci.
:26:00
Ja sie nie boje wysokosci,
tylko sily upadku.
:26:12
- Nie zostane dlugo.
- Czesc, Paolo!
:26:16
Czesc. Trzeba cie
`
wyprowadzic na spacer.
:26:20
Pomocy. Z tym psiskiem
nie ma zartów.
:26:24
Uwielbiam tu mieszkac
i odmawiam sprzatania.
:26:27
Nie ma sprawy.
:26:29
Pracuje dzien i noc,
aby utrzymac to mieszkanie.
:26:33
- Wiec jestes tancerka.
- Od 14 lat.
:26:36
Ale nie tancze tak jak ty.
:26:39
- Chcesz cos do picia?
- Pewnie.
:26:45
Hej, Paolo.
Piekny, piekny piesek.
:26:50
Co chcesz na kolacje?
Smazonego kurczaka?