1:18:00
Zajęliśmy się wszystkim.
1:18:03
- Dostarczyliście fałszywkę!
- Gówno prawda,
1:18:05
Dostarczyłem to co musiałem dostarczyć.
Co się z tobą stało?
1:18:09
Ty po prostu zniknąłeś.
Czas się kończył.
1:18:11
Daj spokój,
wiesz jak nas wystraszyłeś?
1:18:13
Nie wiedziałem co robić.
1:18:20
Czyli znalazłeś się na samym dnie.
1:18:25
Dziś o mało nie zabiłeś faceta,
1:18:26
jutro może pójdziesz na całość.
1:18:28
Rób tak dalej, a będziesz mógł stworzyć nową religię,
1:18:30
przekonywać trzeźwych do picia,
a nie żeby się wspierali w nadziei.
1:18:34
to co dziś widziałeś, że wszystko
co w świecie przyzwoite,
1:18:37
jest tylko konwenansem, umową,
żeby nie pakować się z powrotem w gówno.
1:18:42
Złamałeś kontrakt!
1:18:44
Nie napiłem się ani kieliszka!
1:18:46
No, no! Nie napiłeś się!
Dzięki, że się tym podzieliłeś ze mną.
1:18:48
Co za inspiracja
1:18:50
O to w tym przecież chodzi, nie?
1:18:53
Boże.
1:19:01
Wiesz co, ty to nie jesteś właściwie
uzależniony od chlania.
1:19:08
Twoim nałogiem jest chaos.
1:19:13
Dla niektórych z nas to koka
dla innych bourbon,
1:19:15
Ale ty się uzależniłeś od nieszczęścia.
1:19:26
Kurwa.
1:19:32
Słuchaj co powinieneś zrobić.
1:19:34
Obudzisz się w poniedziałek rano.
1:19:36
I wsiądziesz do samolotu do Texasu.
1:19:38
Weźmiesz ze sobą ten list.
1:19:40
Jak już dotrzesz do Texasu,
1:19:42
dołączysz do jakiegoś zespołu, który broni
1:19:44
kogoś skazanego na karę śmierci.
1:19:47
I wtedy wykorzystasz całą swoją energię,
1:19:49
próbując uratować człowieka od egzekucji.
1:19:53
A potem, za parę miesięcy wrócisz tu,
1:19:57
i jeśli wciąż będziesz chciał się przyznać,
1:19:59
zrobisz to.