:18:00
Niejeden z nas próbował być złodziejem...
:18:02
Cóż... nie mogliśmy nic na
to poradzić...
:18:05
Panie Cutting.
Panowie.
:18:06
Dziękuję za przybycie.
To dla mnie honor.
:18:07
Panie Tweed?
:18:11
Proszę pana!
Proszę?
:18:14
- Myślę, że go pan straszy?
- No i co?
:18:17
Nie zwracajcie na niego
uwagi, jest Irlandczykiem...
:18:21
Pięć części.
:18:23
Aleja Morderców.
Rezydencja Brickbat.
:18:27
Bramy Piekła!
:18:30
Spójrzcie na twarz tego biednego dziecka...
:18:34
Mieszkała w baraku...
:18:37
...w tym zapomnianym przez boga,
marnym baraku, który stoi za mną...
:18:41
Każdego roku ktoś próbował coś tutaj zmienić.
:18:44
Każdego roku na placu pięciu części było gorzej.
:18:47
Tak jak by mu to było przeznaczone.
:18:50
Gdzie mamy się teraz podziać?
:18:52
Ruszać się, gdziekolwiek,
nie chcemy was tu...
:19:07
Możesz nie wiedzieć Bill...
ale każdego dnia schodzę na plac...
:19:11
...z gorącą zupą dla Irlandczyków,
żeby nie pozdychali z głodu.
:19:14
Dobry sposób na zbudowanie bazy politycznej.
:19:16
Widziałem cię tam...
:19:17
...może ty mnie nie widziałeś...
:19:19
Owszem, widziałem...
:19:20
...rzucającego tonami kamieni i szukającego
zaczepki z każdym, kto tylko zsiądzie ze statku...
:19:24
Jeśli tylko bym miał wystarczającą
ilość pistoletów panie Tweed...
:19:25
...zastrzeliłbym każdego zanim by
postawili nogę na amerykańskiej ziemi.
:19:55
Ulica Mulbeery...
- Worth...