1:06:01
jesteś nożem w mojej dłoni.
1:06:04
Prowadź moją dłoń by dokonała się zemsta...
1:06:06
Dziękujemy ci Panie...
za twoje dobro...
1:06:10
Pod twoją mocą nieustraszeni...
mimo swej siły uciekają...
1:06:15
Niech moje ostrze mnie prowadzi...
Niech zrosi się dziś krwią...
1:06:19
...a mój wróg zaśnie na zawsze.
1:06:21
Jesteś Panem, który karze...
1:06:23
...Pan zniszczy słabych...
1:06:26
Pan jest miłosierny...
1:06:29
i kocha... na zawsze.
1:06:33
Amen.
1:06:34
Amen.
1:06:47
- Ojcze!
- Zabierzcie kobiety na górę...
1:06:58
Otrzymujemy wiadomość...
Tłum wtargnął do domu na 27 ulicy i 7 alei.
1:07:02
Nie mamy żadnych ludzi aby tam wysłać.
Trzymajcie pozycje...
1:07:04
Wszystkie sklepy zamknięte na 8 alei...
Pojawienie się motłochu na 17 ulicy.
1:07:13
Z 4-tej...
Protestujący, atakują budynek sądu...
1:07:16
zrabowali go i podpalili...
1:07:17
21-wsza...
1:07:18
Tłum rozbiła okno w sklepie...
...na 3 alei i zbroją się.
1:07:29
Biuro szeryfa na 3-ciej alei,
właśnie zostało podpalone...
1:07:32
Policja jest bezradna...
1:07:34
Dwóch czarnych przywieziono
do szpitala prawie martwych.
1:07:36
Na zewnątrz jest jakiś 50 osób
potrzebujących pomocy.
1:07:38
Motłoch rozpierzchł się i
niszczy całe miasto.
1:07:41
Ten gość na pewno ma
300 dolarów! Brać go!
1:07:43
Tatuś załatwił ci zwolnienie z wojska...
Mi też niech załatwi...
1:07:47
Zagrożenie ze strony tłumu stwierdzono...
1:07:49
...na rogu 21-szej ulicy i 2-ej alei.
Tam jest jakiś 500 uzbrojonych mieszkańców...
1:07:59
Padły telefony...
próbują poodcinać kable.