:39:01
Ok, mieszkaů pod
tapetami w kŕcie pokoju.
:39:05
I uwielbiaůam go odwiedzaă. To
byů aktywny zwiŕzek, byůam jedynym
dzieckiem w rodzinie, wiesz.
:39:11
Oraz... byů mi jak brat. Wůaúnie z
nim walczyůam i biůam sić oraz...
:39:20
W ciŕgu nastćpnych kilku lat
staůo sić to ýe moja matka
przestaůa ze mnŕ kontaktowaă.
:39:27
Komunikowaůa sić ze mnŕ tylko jako
Mika Shelley i pisaůa mi te listy.
:39:33
I juý nie rozmawiaůyúmy. Oraz uznano,
ýe jest umysůowo chora. - Mmhm.
:39:39
- Tak, mhm, to byů... dziwny
sposób na dorastanie
:39:44
- Wiesz, z wůaúciwym mćýczyznŕ.
- Nadal o tym wiem i to wspaniaůe.
:40:19
Rheya. - To ja. To ja.
Nie pamićtam tego.
:40:36
Skŕd to masz? - Zaciŕůem
sić zanim tu przybyůem.
:40:44
- Byůam z tobŕ.
- Nie.
:40:55
- Faktycznie nic nie pamićtam.
Tylko pamićtam ciebie.