1:07:01
U Schylerów sprzedają pornografię.
1:07:06
Otwarcie. Na półkach.
1:07:08
Dzieci na to patrzą.
1:07:13
W biały dzień.
1:07:16
Nie rozumiem z tego ani słowa.
1:07:19
Leżą na widoku.
1:07:28
Plugastwa w biały dzień.
1:07:40
Zrobiła scenę u Schylerów.
1:07:42
Wyrywała gazety dzieciakom
i wyganiała je ze sklepu.
1:07:46
Ona cierpi. Clyde także. Zaczął znowu pić.
1:07:50
Zbzikowała. To, że uderza we mnie
poprzez dziecko, jest chore.
1:07:53
-Moglibyśmy pomóc.
-Wyciągnąć ją z niedoli.
1:07:56
Daj spokój. Mają szczęście, że są ze sobą.
1:07:58
Jeśli tego nie doceniają,
nie mam dla nich litości.
1:08:02
Łatwo ci mówić.
Nie masz dzieci ani rodziny.
1:08:06
Wy jesteście moją rodziną.
Nie chcę tego stracić.
1:08:10
Nie mogę patrzeć jak się zamartwiacie.
1:08:15
Nie wiecie, co to dla mnie znaczy.
1:08:18
Chciałabym, żeby odeszła.
1:08:22
Weź jeszcze jedną wisienkę.
1:08:42
On próbuje mną zawładnąć.
1:08:46
Próbuje mnie wykorzystać.
1:08:48
I te kobiety także wykorzystuje.
1:08:52
Chce zabrać naszą dobroć.