:26:00
Tak?
:26:03
Myślę, że to fatalnie.
:26:16
Wybacz.
Ja... Nie mogłem się powstrzymać.
:26:20
Nie przepraszaj.
Chciałam tego.
:26:23
Chciałaś?
:26:25
Tak. Zadurzyłam się w tobie
od pierwszego spotkania.
:26:28
Nie zauważyłeś?
A sposób, w jaki cię lekceważyłam?
:26:31
Cóż, było coś sztucznego
w twojej obojętności.
:26:37
Myślałam, że jesteś słodki
i czuły i wrażliwy.
:26:44
I wiedziałam, że też ci się podobam.
:26:49
Nie mogę uwierzyć,
że zakochałem się w palaczce.
:26:53
Nie chcę nikogo zranić.
:26:59
Gdzie ty byłeś?
Jest 10:00.
:27:02
Gdzie?
Cóż, eee, musiałem pójść na spotkanie.
:27:06
- Śmierdzisz alkoholem.
- Tak?
:27:08
Boże, masz czarny język!
:27:10
Tak? Cóż, eee...
:27:12
to dlatego, że wypiłem trochę wina.
:27:15
Wina? Po co?
To nie Pascha.
:27:17
No nie. Mmm, żeby uczcić.
Mmm, interes.
:27:21
Jaki interes?
:27:23
Muszę ci powiedzieć, mmm, wygląda na to,
że mam szansę
:27:27
pracować dla, eee, bardzo,
:27:29
bardzo zabawnego, eee, pajaca.
:27:32
To jest, eee... pamiętasz, jak...
:27:35
Czy to kobiecy włos?
:27:42
Czy to...
Czy to kobiecy włos?
:27:46
To znaczy, być może...
:27:50
Chyba tak.
:27:52
Być może, ee, z taksówki.
:27:54
To było... Wiesz, jak to jest,
tyle ludzi wsiada i wysiada,
:27:58
Chyba siadłem na...