:11:03
Lorena, pozwól, że oddzwonię
kiedy skończę rozmawiać z moją sekretarką,
:11:06
która nie jest ładna
i nie znam koloru jej włosów.
:11:10
- Co, Tomas?
- Lorena, nie słyszę cię.
:11:12
- Coś nam się rwie.
- Tomas. Tomas.
:11:14
- Zrywamy?
- Halo. Halo. Halo?
:11:18
- Mary?
- Jestem.
:11:20
Zbierz wszystkich.
Będziemy gotowi.
:11:33
Co to znaczy
"Coś nam się rwie"?
:11:35
- Prawdopodobnie tylko nas rozłączyło.
- Już czas!
:11:39
Już czas sprawdzić
co mówią gwiazdy.
:11:42
Program prowadzi Walter Mercado.
:11:44
Jestem Walter Mercado,
oglądacie "Mundo Infinito".
:11:49
- Wodnik.
- Cześć, Gloria.
:11:52
- Jakieś telefony?
- Ułożone kolejno na twoim biurku.
:11:54
- Nie miałabyś nic przeciwko, gdybym...
- Zmykaj.
:11:56
Tak. Hej, czy mówił już o Lwie?
:11:59
Jeszcze nie!
:12:06
- Hola, Cici.
- Hola, Fala.
:12:09
...gang fałszerzy, który do tej pory
wymykał się F.B.I.
:12:13
Policja w Miami ma nadzieję,
że ostatnie aresztowania doprowadzą
:12:16
władze do wspólników gangu
:12:19
rozproszonych po całym kraju.
:12:21
Przedstawiciele F.B.I. twierdzą, że duże sumy
pieniędzy nadal nie zostały odzyskane.
:12:24
- Ale nie byli w stanie...
- Cici, Ricky się ostatnio nie odzywał.
:12:28
Dlaczego nie mogę znaleźć
takiego miłego faceta jak ty?
:12:30
Bo on jest jedyny
i cały mój.
:12:37
Sala "Conga".
:12:40
Na koszt odbiorcy od Rickiego.
Powinnam przyjąć?
:12:43
Pewnie. To nie twój dom.
:12:46
Przyjmuję. Ricky!
:12:48
Gdzie się podziewałeś?
Tak się o ciebie martwiłam!
:12:51
- Wziąć twój samochód? Si.
- Zaczyna się...
:12:53
Do Los Angeles? Ricky, nie mogę.
Wiesz, że muszę pracować.
:12:57
Och, nie, nie, nie!
Mi amor, nie!
:12:59
Oczywiście, że cię kocham.
Dobrze, dobrze. Powtórz tę nazwę.