:45:01
- Podejdź pod drzwi frontowe.
- Dobra i tak miałem tam iść.
:45:04
Widze , że smakuje
ci moje nadzienie.
:45:06
Pewnie, zawsze lubiłem nadziewać.
:45:15
Cóż...
:45:18
To Charly, gdzie pracujesz?
:45:20
Mam na imię Walter.
:45:25
- Cześć Lloyd.
- Jessica.
:45:27
Dałaś już mu trochę?
:45:29
- Trochę czego?
- No wiesz... trochę.
:45:30
Harry i ja rozmawialiśmy
na temat szkoły.
:45:32
Właściwie to ciebie też chciałam o coś zapytać.
- Tak, wiem chciał pojeździć.
:45:37
Niezła woskarka, nie?
:45:39
- Skąd to się wzięło?
- Mój ojciec jest woźnym.
:45:42
Tak, mam klucz do każdego
pokoju w szkole.
:45:44
Możesz nas wpuścić do
gabinetu dyrektora?
:45:46
Gabinet dyrektora?
Dało by się to załatwić.
:45:50
To jest to Lloyd, może
teraz napisze swój artykuł.
:45:59
Niech cię szlag!
:46:01
Myślałem, że
jesteś z St. Louis.
:46:04
Nie chcę cię
więcej widzieć.
:46:10
O mój Boże!
:46:11
Wychodzę!
:46:15
Nasrał wszędzie.
:46:18
Wszędzie jest gówno!
Cholera!
:46:21
Gówno na oknach.
:46:24
O mój Boże!
:46:25
Mój dom jest pełen gówna!
:46:27
Nasrał wszędzie!
:46:30
Zobacz co zrobił,
nasrał na ściany!
:46:33
Kiedy możesz to zrobić?
:46:36
- Może dzisiaj o 20:00?
- Dobra.
:46:38
Świetnie.
Dzięki Lloyd.
:46:40
Muszę lecieć na górę
zobaczyć co się dzieje.
:46:43
Do zobaczenia o 20:00.
:46:45
Tylko spokojnie!
Spokojnie!
:46:47
Randka z Jessicą!
:46:49
Zobacz co zrobił,
nasrał na ściany!
:46:53
Jestem punktualnie.
:46:57
Już niedługo.